Cześć, nazywam się Kinga Piotrowska i tworzę markę Callifoto.
Działam w branży fotograficznej od 2015 roku, specjalizując się w wysokiej jakości zdjęciach na różne okazje i cele, takie jak śluby, portrety, sesje rodzinne (w tym fotografia ciążowa i noworodkowa) oraz projekty komercyjne dla firm.
Misją Callifoto jest uchwycenie najcenniejszych momentów życia z artystyczną doskonałością i osobistą troską. Łączę kreatywność z zaawansowanymi technikami fotograficznym, aby dostarczać unikalne, wysokiej jakości obrazy. Poprzez zaangażowanie w wyjątkową obsługę, dążę do tworzenia trwałych wspomnień i budowania silnych relacji z klientami.
Co mnie wyróżnia?
Bliskie relacje z klientami – każda sesja jest inna, tak jak każda osoba, dlatego staram się rozumieć potrzeby swoich klientów i dostosowywać swoją pracę do ich oczekiwań. Jako fotograf, stawiam na budowanie zaufania i szacunku, które są podstawą każdej sesji zdjęciowej. To pozwala klientom czuć się komfortowo i naturalnie przed obiektywem, co przekłada się na autentyczne i pełne emocji zdjęcia. Zawsze staram się, aby sesje były jak najbardziej spersonalizowane, z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb i marzeń klientów. Dbam o każdy szczegół, aby stworzyć niezapomniane wspomnienia.
Tworzenie wysokiej jakości fotografii – traktuję fotografie jako rzemiosło. Tak samo jak ważne jest wykonanie samego zdjęcia tak i jego edycja (postprodukcja) jest na równi ważna.
Ciągłe uczenie się – fotografia to dziedzina, która ciągle się zmienia, dlatego zawsze inwestuje czas w rozwijanie swoich umiejętności, aby być na bieżąco z nowymi trendami i technologiami.
Optymizm – najczęściej towarzysze Wam w miłych momentach życia, ale też często stresujących, a pozytywne nastawienie i uśmiech na twarzy zawsze pomaga w takich sytuacjach i rozluźnia atmosferę.
Nie tak dawno temu zrobiłam sobie test osobowości i okazało się – jak w sumie czułam i jak wskazywały moje działania, że jestem typem “doradcy”. Osoby, która działa, czyniąc wszystko, aby każdy był zadowolony. Altruistka poważnie traktująca swój obowiązek pomagania i czynienia dobra. Człowiek, który wkłada dużo wysiłku w swoje aktywności i w swoją pracę. Człowiek, który zawsze jest gotowy do ciepłej i wrażliwej rozmowy. A owa wrażliwość jest dla „doradcy” największym wyzwaniem, z którym musi się uporać.
Nie wiem jak to ma się to innych zawodów, musiałabym się nad tym zastanowić, ale wiem jak ma się to do pracy fotografa, bo jest to część mojego życia.
Fotografując nie myślę o sobie, o wszystkim tym co jest „popularne”. Myślę o osobie, osobach stojących przed obiektywne. Co im mogę dać od siebie, aby byli zadowoleni, bo przecież o to mi chodzi, to sprawia mi satysfakcję. Często mówię, że czeka nas fotograficzne spotkanie. Chcę, abyśmy (wszyscy) miło spędzili czas. Jeśli jest to np. rodzina, daje im szansę na wspólne przeżycie, który zaprocentuje w przyszłości. Jak pisze w moich mailach i z czym się identyfikuje – „wspólne chwile mają nieocenioną wartość, budują piękną więź, która zaprocentuje w przyszłości.” „A zdjęcia będą potwierdzeniem i piękną pamiątką tych chwil”. I gdy w gorszych momentach w życiu spojrzysz na fotografie, złe chmury rozwieje wiatr wspomnień, a promienie słońca znów się pokażą. I tak na prawdę tyczy się to do ogółu sesji fotograficznych, które wykonuje. Osoba patrząca na fotografie wykonane przeze mnie mają czuć się dobrze. I to po mnie pozostanie – uczucia.
Moje sesje zdjęciowe są czasem jak wizyta u terapeuty, który pokazuje te dobre strony życia i dobre strony nas samych. Hejt i krytyka to zjawiska, z którymi musimy się aktualnie niemal nieustannie mierzyć. Jednak najsurowszym krytykiem jest wewnętrzny głos, który ukrywa się w naszej głowie. Ja zawsze bardzo chętnie mu paluszkiem pogrożę i zabiorę Cię w fajną podróż, po której – jak po wakacjach – inaczej spojrzysz na siebie, na swoją rodzinę, a nawet życie.
Cześć, nazywam się Kinga Piotrowska. Jestem fotografem. Z wykształcenia pedagog – nauczyciel j.niemieckiego, nauczania wczesnoszkolnego i przedszkolnego oraz w zakresie edukacji medialnej. Z fotografią związana od pierwszych zajęć na studiach. Absolwentka z tytułem magistra na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, na którego tytuł pracuje każdego dnia swoim rozwojem.
Mieszkam w Środzie Wlkp. pod Poznaniem. Jednak w związku z tym, że bardzo lubię podróże – te bliskie jak i te dalekie, nie mam problemu, aby jechać na sesję gdzieś dalej – w Polskę, a także poza jej granice.